AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI pomaga dzieciom w Wilanowie i poszukuje wolontariuszy!
2020-10-18 |
AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI i bardziej znana medialnie Szlachetna Paczka to dwa ogólnopolskie programy społeczne organizowane przez Stowarzyszenie WIOSNA, które od 2001 r. pomagają ludziom wydobywać to, co w nich najpiękniejsze. Obecnie w Polsce Akademia działa w 192 szkołach i obejmuje pomocą 1900 dzieci. Jednak nadal liczba dzieci zakwalifikowanych do pomocy przewyższa ilość Wolontariuszy dlatego w całej Polsce jak co roku, we wrześniu ruszyła rekrutacja wolontariuszy AKADEMII PRZYSZŁOŚCI.
Poszukiwani są ludzie, którzy pomogą w zorganizowaniu mądrej pomocy dla najbardziej potrzebujących rodzin i dzieci w Wilanowie. Również w naszej dzielnicy są dwie szkoły, w których od kilku lat działa fundacja, niosąc pomoc potrzebującym dzieciom. Wilanów pod tym względem jest bardzo specyficzną dzielnicą, mamy dość mały odsetek studentów i duży odsetek osób z zagranicy lub przebywających tu czasowo.
Dzieci objęte opieką Akademii Przyszłości borykają się z różnymi problemami, żyjąc na skraju wykluczenia społecznego. W tych rodzinach najczęściej występują odmienne problemy i mają związek z nadużywaniem alkoholu, problemami finansowymi lub/i problem z brakiem czasu dla dziecka ponieważ bywa, że dzieci pochodzą z niepełnej rodziny (rozwód, śmierć, odebranie praw rodzicielskich któremuś z członków, brak obecności, obojętność).
W akademii znajdują się sympatyczne i wrażliwe dzieci, które wchodzą w poważny okres, jakim jest dorastanie w szkole podstawowej. Dorastając obserwują swoją odmienność
w porównaniu z otoczeniem. Nie rozumieją swojej sytuacji, mechanizmów prawno-rodzinnych i finansowych lecz widzą różnicę między sobą. Natłok problemów i frustracji przejawia się w poczucie braku zaufania czy pewności siebie. Zła sytuacja rodzinna odbija się na nauce i kontaktach z rówieśnikami. W tak finansowo dobrej dzielnicy jak Wilanów różnice te bardziej są widoczne dlatego mocniej się pogłębiają. Dlatego pomoc osoby trzeciej i jej wsparcie choćby kilka godzin w miesiącu jest tak cenne. Radość i duma jaką niesie zmiana w dziecku jest pięknym doświadczeniem.
Jak to działa „od kuchni”
Wolontariusze AKADEMII PRZYSZŁOŚCI przez cały rok regularnie spotykają się z dzieckiem z borykającym się ze specyficznymi problemami – od problemów w nauce i kłopotów w relacjach z rówieśnikami, przez trudne sytuacje rodzinne, aż po zagrożenie wykluczeniem społecznym. Są to dzieci z klas 1-6 Szkoły Podstawowej 169 i 261, które często wierzą w swoje możliwości i mają problemy z odnalezieniem się w szkolnej rzeczywistości. Poprzez spotkania wolontariusz staje się dla podopiecznego przyjacielem i mentorem.
Zgłoszenia następują przez stronę www.superw.pl wpisując nr szkoły z naszej dzielnicy. Po wstępnym szkoleniu wolontariusz przez cały rok regularnie spotykają się z dzieckiem, które np: nie wierzy w swoje możliwości, nie odnajduje się w szkolnej rzeczywistości, ma problemy z rówieśnikami lub z samooceną, braki w edukacji, czy zachwianą sytuację w domu. Poprzez spotkania wolontariusz staje się dla podopiecznego przyjacielem i mentorem, spędzając z nim czas wzmacnia jego mocne strony i próbuje przeprowadzić od porażki w szkole, do sukcesu w życiu. Dzieci wybierane są wspólnie z pedagogami szkolnymi i dyrekcją oraz za zgodą rodziców/opiekunów prawnych.
Ponieważ liczba dzieci potrzebujących mentoringu i doraźnego wsparcia przewyższa ilość chętnych wolontariuszy, którzy często z powodów osobistych, zawodowych się wykruszają Akademia poszukuje nowych wolontariuszy!
Oto kilka wypowiedzi wolontariuszy, rodziców i dzieci :)
Jestem liderem Akademii Przyszłości na Wilanowie od czterech lat i z dumą obserwuję jak program się rozwija i z roku na rok obejmuje wsparcie coraz większą liczbę dzieci. To naprawdę super sprawa pomagać lokalnej społeczności, ludziom wśród których mieszkam. Niektórzy mogą się zdziwić, ale w naszej dzielnicy również są rodziny, które potrzebują wsparcia. A już szczególnie dzieciaki! To może być twój sąsiad, czy znajomy znajomego. Akademia Przyszłości pomaga dzieciom z rodzin, które z różnych przyczyn znalazły się na zakręcie i potrzebują wsparcia. Niezwykłą satysfakcję sprawia mi, gdy widzę jak dzieciaki przechodzą przemianę na lepsze, rodzice są zadowoleni, a wolontariusze spełnienie. Warto mieć wpływ na swoją najbliższą okolicę!
Jarek, Lider Wolontariuszy
Akademia przyszłości to fajny projekt mający na celu czynić dobro, dawać nadzieję, poszerzać horyzonty. Myślę że w dzisiejszym świecie właśnie tego ludziom a dzieciom zwłaszcza brakuje najbardziej czasu i atencji ze strony dorosłych. Dlatego też sam poświęcam swojemu podopiecznemu czas i uwagę tak aby odczuł że jest kimś ważnym i miał te kilka chwil które są poświęcone tylko i wyłącznie jemu. Pokazuję mu mój świat i uczę go tego co sam umiem i uważam że życiu jemu może się przydać. Jednocześnie sam uczę się rozumieć lepiej potrzeby dziesięcioletniego dziecka, jego postrzegania świata, problemy i radości. Jest to dla mnie bardzo cenne doświadczenie gdyż sam jestem ojcem 7 latka i myślę ze dzięki tej działalności charytatywnej będę lepiej rozumiał swojego syna, będę miał z nim lepszy kontakt i lepiej się komunikował. Bardzo lubię grupowe wyjście z dzieciakami gdzie jest dużo fajnych interakcji, sporo się dzieje. Widać radość dzieciaków z czasu i zadań które im organizujemy (koncert, wycieczki rowerowe, zabawy w lesie czy wspólna nauka gotowania) co daje niemałą satysfakcję i uczucie spełnienia. Dla mnie osobiście to bardzo ciekawa przygoda z młodymi ludźmi. Dzięki Akademii mogę się samorealizować jako opiekun, mentor, organizator. Jest to podejście Win – Win co mi bardzo odpowiada
Wolontariusz Piotr
Jestem wolontariuszem od roku, bardzo chciałam nim być i równocześnie trochę się bałam, głównie tego, że sobie nie poradzę, albo że za bardzo przywiążę się do dziecka z którym będę pracować, że nie starczy mi czasu na spotkania z nim lub pomysłów jak go spędzić. Obawiałam się też, że brak wykształcenia pedagogicznego lub doświadczenia sprawi, że nie spełnię się w tej roli. Dziś po roku stwierdzam, że to było łatwiejsze niż myślałam. Nie spodziewałam się, że może dać mi też satysfakcję, że pomaganie innym, obcym również sprawia mi samej tak wielką radość.
Stwierdzam też, że brak czasu jakim tłumaczą się dzisiejsi ludzie to jedynie wymówka, a wszystko jest kwestia dobrej organizacji. Można być aktywny fizycznie, pracować na pełny etat, wyjeżdżać i spotykać się z dzieckiem. Każdy jest w stanie wygospodarować dwie godziny w tygodniu, zwłaszcza, że jest to bardzo pożyteczny i mile spędzony czas.
Wolontariuszka Patrycja
" Akademia Przyszłości to pewnego rodzaju niezapomniana podróż młodego człowieka, która ma na celu stymulowanie jego rozwoju. Dokładnie zdajemy sobie sprawę, że każdy z nas jest inny i tak samo jest z dziećmi. Jedne potrzebują wsparcia, rozmowy czy czasu Tutora tylko dla nich inne pragną poszerzania horyzontów np. w zajęciach manualnych. Program Akademii nie tylko umożliwia dziecku rozwijanie zainteresowań ale przede wszystkim buduje w nim poczucie własnej wartości. Pokazuje że to co dziś jest trudne i nieosiągalne jutro może być na wyciągnięcie ręki. W tej całej podróży dziecko ma kompana - Tutora, czyli osobę dorosłą pokazującą możliwości, zmiany i sukcesy. Pamiętajmy, że skoro bierze udział w tej podróży to on również się rozwija, doświadcza i zauważa rzeczy, które w codziennym zabieganym życiu po prostu nam umykają. Więc śmiało możemy użyć stwierdzenia, że Akademia może zmieni nie tylko życie dzieci jak i dorosłych ludzi niejednokrotnie już ze sporym bagażem życiowym. Dołączyłam do Akademii bo sama chciałam tego doświadczyć i przekonać się czy to rzeczywiście tak działa - dziś trudno byłoby mi wyobrazić sobie bez niej życie."
Wolontariuszka Magda
"Akademia to wyjątkowa organizacja, z wyjątkowymi ludźmi, stworzona dla wyjątkowych dzieci. Jestem mamą 2 dziewczynek w wieku szkolnym. Moje córki niestety doświadczyły trudnych chwil we wczesnym dzieciństwie, związanych z ich ojcem. Mimo to świetnie się uczyły, były grzeczne, ale pozostawało „to coś”, brak pewności siebie, wstyd przed klasą, że nie mają pełnej rodziny. Akademia, a w szczególności osoba która zajęła się dziewczynkami, dokonała tzw. „małych cudów”. Dziewczynki stały się otwarte i pewne siebie. Tutor angażował się w każde zajęcia, były wybuchające wulkany, prace plastyczne, rozmowy, wyjazdy na zajęcia poza szkołą , a przede wszystkim uwaga i poświęcony czas. Moje córki czuły się wyjątkowo. Dziewczynki nadal świetnie się uczą, nadal są grzeczne, ale teraz są dodatkowo pewne siebie, pełne wiary w ludzi i mają nowego, wyjątkowego człowieka, który tak wiele dla nich zrobił."
Mama dziewczynek z AP
Akademia Przyszłości skrywa w sobie pewien sekret. Jest nim MOTYWACJA, która sprawia, że dziecko zaczyna wierzyć, że może wszystko! Jeśli tylko chce. Mój syn trafił do Akademii wycofany ze społeczeństwa. Nie lubił chodzić do szkoły, teatru, czy nawet do kina! Przerażała go ilość osób, hałas i mnóstwo bodźców dookoła. Akademia Przyszłości pokazała mu, jak mogą wyglądać relacje z kolegami i wolontariuszami. Wyjścia kolegialne okazały się dla niego świetną zabawą i nauką. Teraz wie, jak super jest mieć przyjaciół, dzielić się z nimi swoimi emocjami i zabawami. Duże zainteresowanie ze strony wolontariuszy powoduje, że mój syn chciał pokonywać swoje słabości, uwierzył w siebie i poczuł, że jest ważny w społeczeństwa. Ja jako mama, na początku byłam dość pesymistycznie nastawiona i nie spodziewałam się większych efektów. Po roku w Akademii jestem mile zaskoczona, że ten sekret działa. Jak magiczna różdżka! Mój syn zupełnie się zmienił. Jest teraz otwartym chłopcem, któremu świat nie jest już straszny.
Ania, mama chłopca z AP
Cześć, tu mówi Kacper. Super jest być w Akademii. Jest mnóstwo przygód i zabawy. Są tu super ludzie, są mili i pomagają mi w problemach i pocieszają gdy jestem smutny. Często, gdy mama nie ma czasu, ktoś z wolontariuszy zabiera mnie na rower, czy na spacer. Jestem wtedy szczęśliwy.
Kacper, lat 9
W akademii są dzieci z mojej szkoły, czasem w weekendy organizowane są atrakcje jakich na co dzień nie mam. Nigdy nie byłem w muzeum, ani cyrku. Wolontariusz spotyka się ze mną raz w tygodniu za 2-3 godziny i robimy różne rzeczy: chodzimy na spacer, odrabiamy lekcję, rozmawiamy, zabiera mnie czasem w ciekawe miejsca.
Paweł, lat 10